i wieczorem zasnąć nie mogę, bo nawiedzasz mnie. i głowę chowam pod pościelą, żeby za chwilę zabrakło powietrza. i przez moment cieszę się tym - bliskością granicy - potem testuję sposób z dzieciństwa - robię 'okienko'. i wtedy wiem, że czasami panuję nad śmiercią. wiesz, lubię mieć ją blisko. jako wyjście awaryjne.
tylko w tobie nadzieja. teraz chore serce otwieraj. bez znieczulenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz