19.9.13
191.
zaczną się wieczory przy herbacie, pod kołdrą z laptopem na kolanach, z kotem gdzieś obok. ze strachem gdzieś przykrytym warstwą zaufania. z narastającym smutkiem pasującym do pogody za oknem. z comą, a co za tym idzie - z rozterkami. wielka wiara tłumi lęk. pozwól, że uwierzę, że to już wszystko co mogło mnie złego spotkać. że teraz tylko do przodu z podniesioną głową. z coraz mniej udawanym uśmiechem i próbami życia jak dorosły człowiek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz