19.9.12

43.

Rozchorowałam się. Jak w sumie większość osób teraz. Znalazłam przynajmniej chwilę na odpoczynek.  Jutro sobie robię wolne, wyśpię się w końcu, bo zaczynam przypominać potworka, który robi się coraz bardziej rozdrażniony i agresywny. Chusteczki to dzisiaj i pewnie przez najbliższych kilka dni moi przyjaciele. Bez nich sobie nie poradzę. Zastanawiam się co zrobić, żeby wyzdrowieć na weekend. Obowiązkowo wyjazd na 'Jesteś bogiem'. Sobota z przyjaciółmi, już nie pamiętam kiedy spokojnie spędzałam te 3 dni przeznaczone na wypoczynek, regeneracje sił. Zawsze jestem tylko bardziej zmęczona i wmawiam sobie, że w tygodniu się wyśpię. Tak, tak, kochamy się oszukiwać. Pod wpływem choroby nauczyłam się robić bransoletki z muliny. Efekt nudy nawet nie jest zły. Jutro mnie odwiedzisz, porozmawiamy, powiem Ci, że Cię kocham, zobaczę reakcje. Jestem przerażona...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz