18.10.12

69.

Czuję się zdeptana. Nie mogę powiedzieć Ci nawet o połowie rzeczy, które się dzieją w mojej głowie. Nie poradziłbyś sobie z tym, mimo, że radzisz sobie z każdą porażką. W każdym razie nie chcę od Ciebie litości. Nie chcę tych spojrzeń, od których będzie mi niedobrze. To ostatnie czego pragnę.
Tylko kilka marnych słów, składających się na obietnicę powstrzymuję mnie przed ponownym sięgnięciem po papierosa. To daje małą przyjemność. Położyłabym się, myślałabym, wypuszczałabym dym i patrzyła na niego uświadamiając sobie, że razem z nim znikają jedne myśli, a przychodzą drugie. I pisałabym scenariusz szczęśliwej miłości. I zwróć uwagę drogi czytelniku jakiego pięknego oksymoronu użyłam : 'szczęśliwa miłość', też coś.
Chcę coś halucynogennego. Daj mi to.




Wondering which of the buggers to blame (Pink Floyd - Pigs on the Wing (Part I))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz