9.4.13

154.

znowu mam chęć porozpadać się trochę. nie wiem dlaczego podoba mi się wizja ćpuńskiej miłości. even hell can get comfy once you've settled in. I just wanted the numb inside me to leave. nie da się. gdzieś naprawiając siebie kolejny raz zapomniałam dokręcić śrubkę i wszystko znów zaczyna szwankować. czasami mam ochotę porozrywać swoją skórę, spróbować to wyrwać siłą, potem zostaje taka podrapana a w środku taka sama. powiesz mi jak to zmienić? jestem bezsilna w walce z moimi demonami. wiele razy pokazały, ze mają nade mną władzę.
tak myślę, że moja śmierć nie będzie nudna. będzie desperacka, będę na boso i będę biec. z rozmazanym makijażem, w luźnych ubraniach, ze łzami na policzkach. z butelką wódki w ręce albo zamiennikiem w żyłach. z powiększonymi źrenicami w bezmyślnej potrzebie. w odruchu serca. nie zdołam do Ciebie dobiec. zginę gdzieś po drodze. światła. pisk opon. przerażenie kierowcy. moje zdezorientowanie. koniec. ale już wtedy będę mieć wieczny prezent na moim ciele dla Ciebie, więc i tak będziesz wiedział.
nie zapomnij o mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz