9.10.12

58.

Wszystko mnie ostatnio denerwuje. Czuję, że nadciąga apogeum. Złość ze mnie kipi na podłogę i topię w tym innych. Mam ochotę krzyczeć z bezsilności. To wszystko robi się coraz bardziej uciążliwe. Czemu to ja muszę dbać o to, żebyśmy nie stracili kontaktu? Mam dość, ja odpadam. Zatęsknisz to sobie przypomnisz. Już nie chcę wszystkiego dopilnowywać. Przejmij kontrolę nad kierownicą, bo będziemy mieli wypadek. No chyba, że tego chcesz. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz