17.10.12

68.

Odpływam. Zakładam plecak wypełniony tęsknotą, niedopasowaniem, bólem, resztkami sił. Nie mogę go zdjąć. Zaczynając kochać dochodzi mnóstwo innych rzeczy. Nie można przestać na zawołanie, a niekiedy by się przydało. Rozebrana z uczuć, pachnąca miłością, której jednocześnie nienawidzę. Nienawidzę uczucia, nie Ciebie. Nienawidzę kochać. Jestem za słaba na miłość.
Przytulam i całuję Cię myślami, tak rzadko mamy okazję być razem. Ale jesteś ze mną, czaisz się gdzieś w zakamarkach, gdzie tylko ja mogę Cię zobaczyć. Nic na to nie poradzę, że Cię potrzebuję częściej niż do tej pory.
Czytając we wszechwiedzącym internecie wypowiedzi na pewno prawdziwych ekspertów - bo przecież w internecie każdy jest najmądrzejszy i każdy jest ekspertem - dochodzę do wniosku, że muszę cierpieć na depresję maniakalną.
A oto jej objawy (niektóre):
 - drażliwość,
 - zaburzenia snu,
 - zmienny apetyt i waga,
 - poczucie nicości lub winy,
 - zmęczenie i utrata energii,
 - problem z koncentracją i pamięcią,
 - poczucie beznadziejności, smutku,
 - fizyczna i psychiczna opieszałość,
 - myśli o swojej śmierci, samobójcze,
 - niezdolność do doświadczania przyjemności.
Występuje u mnie ambiwalencja uczuć. Potrafię się śmiać i jeszcze tego nie kończąc, zaczynam płakać i nagle robi mi się smutno.
Bo jestem smutna.
Potrzebuję, żeby mnie głaskano po plecach jakże ostatnio wrażliwych. I żeby miał mnie kto obudzić słowami : 'dzień dobry, kochanie'. Żebym miała w domu mnóstwo czekolady, którą będę mogła zjeść, bo nie będę na żadnej diecie. Żebym spędzała soboty z przyjaciółmi podczas których będę pić i palić i będę zapominać o problemach. Potrzebuję ciepłego koca, herbaty, książki i Ciebie, żebyś siedział i głaskał mnie po głowie. Potrzebuję wreszcie usłyszeć, że kochasz.

4 komentarze:

  1. dlatego właśnie tak bardzo boje się zakochania... dokładnie dlatego... C.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to też niesamowicie Cię uszczęśliwia...kiedy jesteś z tą osobą, kiedy wyczekujesz spotkania odliczając czas.

      Usuń
  2. niby... tylko zastanawiam się czy więcej czuje radości czy więcej smutku

    OdpowiedzUsuń