19.6.14

243.

Moje szczęście pojawia się wraz z Twoim uśmiechem, a znika z pocałunkiem na pożegnanie. A tyle w nim emocji i tęsknienia. Tyle mnie wtedy zabierasz, że ledwo wchodzę po schodach do domu. Na szczęście oddajesz mi wszystko następnego dnia. Z nawiązką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz